Szczypta Meksyku, czyli tortilla soup...

sobota, lutego 13, 2016 Sagitta's world 0 Comments

Zabieram Was dzisiaj w meksykańską podróż. Podróż tylko kulinarną, bo w Meksyku jeszcze nigdy nie byłam. Ok, byłam 1 km od granicy USA z Meksykiem, kiedy zwiedzaliśmy San Diego (lotniskowiec USS Midway - super! oraz Zoo*) i postanowiliśmy podjechać kawałek w stronę granicy. Oczywiście korciło nas, żeby znaleźć się na meksykańskiej ziemi, jednak oglądając potem na Google Street View kolejkę samochodów, która 'kiedyś tam' z Meksyku do Ameryki jechała, z ulgą stwierdziliśmy: dobra nasza, prawdopodobnie jesteśmy 24h do przodu.

Ale przejdźmy do zupy :)
Parę lat temu, któraś polska telewizja wyemitowała film przesmaczny - "Tortilla Soup"/"Zupa z tortillą". Film o amerykańsko-meksykańskim byłym szefie kuchni, który mimo tego, że nieszczęśliwie stracił  zmysł smaku, przygotowuje dla swoich córek dania nieziemsko smaczne. Ponieważ film zadziałał na większość moich zmysłów, postanowiłam zapytać wujka Google'a o przepis na tytułową zupę. Znaleziony przepis troszkę zmodyfikowałam. Ja zupę uwielbiam. Jestem ciekawa, jak Wam przypadnie do gustu.

Gotowi? Gotujemy! :)


TORTILLA SOUP

Czas przygotowania: ok. 1,5h

Składniki:

kmin rzymski, inaczej kumin (ważne: nie zwykły kminek!)
pieprz cayenne
sól
2 średnie cebule
5 ząbków czosnku
2 plasterki cytryny (lub limonki)
świeża kolendra
2 piersi z kurczaka
300 ml bulionu drobiowego (oczywiście cudownie, gdyby to nie była kostka)
3 puszki pomidorów
1 puszka czarnej fasoli (w ostateczności może być czerwona, też jest ok)
4-5 krążków papryki Jalapeno (świeża lub ze słoika)
20 dkg sera żółtego (najlepiej Cheddar)
gęsta kwaśna śmietana
chipsy Tortilla (lub pokrojona w plasterki i podsmażona tortilla kukurydziana)
woda
olej

Przygotowanie:

Osól około litra wody, wsyp dwie łyżeczki pieprzu cayenne oraz łyżkę kminu rzymskiego. Umyte piersi z kurczaka wrzuć do przygotowanej mieszanki i gotuj ok. 15 minut. Po ugotowaniu pokrój kurczaka w kawałki wielkości kęsów. Wodę wylej.

W międzyczasie, kiedy gotujesz kurczaka, pokrój w drobną kostkę cebulę oraz czosnek. Na patelni rozgrzej olej, wrzuć cebulę, czosnek i kawałki ugotowanego kurczaka. Smaż, często mieszając, aż cebula się zeszkli.

Przygotuj bulion. Do gotującego się bulionu wsyp 1,5 łyżki kminu rzymskiego i od 1 do 3 łyżeczek pieprzu cayenne (wszystko zależy, jaką ostrość zniesie Twoje podniebienie). Dodaj posiekane pomidory z puszek, fasolę czarną/czerwoną, plasterki cytryny, paprykę Jalapeno oraz - przygotowane wcześniej - cebulę, czosnek i kurczaka. Dolej od 400ml do 600ml wody w zależności od tego jaką gęstość chcesz uzyskać - zupa powinna być dość gęsta. Całość zagotuj, następnie duś na mniejszym "ogniu" przez godzinę. Od czasu do czasu mieszaj.

Rozlej do głębokich talerzy. Posyp startym serem. Na środek wyłóż 1-2 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany i posyp pokrojoną kolendrą. Pałaszuj, maczając w zupie chipsy tortilla (lub posyp zupę podsmażoną tortillą). Smacznego!

* Z tym Zoo w San Diego, swoją drogą, to jest jakaś straszna ściema i całe to zwiedzanie nie jest warte nawet dolara. Większość zwierząt podczas naszej wizyty spała, schowana gdzieś w swoich norach. I niby śpią, bo to godzina nie ta, bo to strefa nie ta, bo to pora roku nie ta, ale my zaczęliśmy podejrzewać, że one tak naprawdę nie istnieją, ewentualnie są sztuczne, co obniża koszty utrzymania zoo. Prawdziwe są już dawno na Madagaskarze (przynajmniej Marty z Alexem, Melmanem i Glorią...). Młody, kilkuletni Amerykanin poszedł nieco dalej w swoich podejrzeniach: "Mamo, ten diabeł tasmański dalej śpi. Może on nie żyje?" :)

0 komentarze :