7 sekund...

poniedziałek, lipca 16, 2018 Sagitta's world 4 Comments


Rzeka. Reuss. Wąski przesmyk. Między skałami. Skotłowana woda. Kajak. Ściąga go. Ściąga na skałę. Przechyla. Zwolnione tempo. Pyk. Wypadamy. Szok. Kotłuje. Jego ręka. Chwyta moją. Mocno. Żyje. Jest obok. Tylko nie puść. Jezu. Masa gałęzi pod wodą. Konary. Blokują. Gdzie jest powierzchnia. Czerń nad głową. Kajak. Gałęzie. Jaśniej. Masa wody. Gdzie ona się kończy. Kotłuje. Pyk. Uwolnienie. Gałęzie. Trą o twarz. Ciągnie dalej pod wodą. Boże. To się nie uda. Ale jak to. Bezsilność. Pyk. Powierzchnia. Tlen. "Spokojnie. Teraz spokojnie. Do tamtej skały." Skała. Śliska. Nurt. Za szybki. Ściąga. Dalej walka. Rany. To się nie skończy. Pyk. Znalazł podłoże. Przyciąga. Obejmuje. Oni rzucają profesjonalne kapoki. Oaza. Drżenie dłoni. Łzy.

7 sekund pod wodą. W tej kipieli - cała wieczność...

4 komentarze :